Większość ludzi które zostanie zapytane. o to jaki sposób pozyskiwania energii elektrycznej spowodował śmierć największe straty w ludziach, odpowie zgodnie, że z atomu. Wiec zdziwi ich pewnie wiadomość, że rozszczepianie uranu jest najbezpieczniejszą metoda jaka istnieje.
Elektrownie atomowe są najniebezpieczniejszą z form produkcji energii, jednak najbardziej wydajną
Odwrotne myślenie jest spowodowane ogromną paniką która powstaje przy awarii któreś z elektrowni tego typu. W Polsce strach przed tym sposobem pozyskiwania energii jest bardzo głęboko zakorzeniony w ludziach. Wszystko to z powodu całkiem niedalekiej katastrofy elektrowni w Czarnobylu, która skutecznie wszystkich zraziła do ruszania atomów w jakikolwiek sposób. Tak bardzo, że nawet trzydzieści lat po tej katastrofie kiedy Śląsk miał się stać domem pierwszej elektrowni atomowej w Polsce, budowę trzeba było wstrzymać. Pomimo oczywisty profitów które płynęły z posiadania tego typu innowacyjnej budowli, miejscowa ludność zrobiła wszystko aby powstrzymać jej powstanie. Prawda jest taka, że pozyskiwanie jakiejkolwiek innej energii spowodowało więcej ofiar śmiertelnych. Nawet fotowoltaika czy elektrownie wodne zebrały większe żniwa. Liczba osób które zginęły przy montażu, takich elementów jak panele fotowoltaiczne, lub przy obsłudze lub budowie tamy jest znacznie wyższa. Najniebezpieczniejszą elektrownią pozostaje niezmiennie ta spalająca paliwa kopalniane. Przy nich fotowoltaika i montaż paneli fotowoltaicznych to jak ziarenko u nóg słonia. Tysiące osób które straciły swoje życie w kopalniach na śląsku w samej Polsce, kolejne tyle samo zginęło na drogach przy przewozie węgla do elektrowni. Ponadto trzeba doliczyć te które zginęły w samym budynku lub od zanieczyszczeń które produkuje spalanie. W dodatku negatywny wpływ na środowisko i stale zmniejszająca się ilość surowca.
Kiedy podsumujemy to wszystko otrzymamy najbardziej niebezpieczną mieszankę jaka istnieje. A nadal jest to najbardziej popularna i powszechna metoda pozyskiwania energii we wschodniej europie.